Translate

sobota, 26 września 2015

POKAZY WIOSNA/LATO 2016 MEDIOLAN, JESTEŚMY NA PÓŁMETKU

Jesteśmy na półmetku. Pokazy w Mediolanie rozpoczęły się wczoraj i od razu publiczność została uraczona tym co najlepsze. Włosi od pewnego czasu przeżywają niesamowity wzrost formy. Dojrzałe marki, wierne swojej wypracowanej stylistyce eksperymentują i nadal się rozwijają wyznaczając trendy a młodsi, mając takie dziedzictwo nie pozostają w tyle.


Stella Jean to moje odkrycie sprzed kilku sezonów. Od samego początku, jak zobaczyłam jej kolekcje, wiedziałam że będzie moją faworytką. Pisałam już o niej w poprzednim sezonie i również teraz chcę wspomnieć bo jej kolekcja, pomimo że podobna do poprzedniej znowu robi wrażenie. Projektantka ma pochodzenie kreolskie i stamtąd czerpie inspiracje. Śmiało łączy kolory i faktury, ozdabia pasmanterią. Tym razem dodatkowo inspirowała się barwnymi strojami mieszkańców Ameryki Południowej. Jej kolekcja bogata jest w kolorowe hafty, kraciaste i pasiaste tkaniny, frędzle i pompony oraz duże nadruki.

      Stella Jean



Alessandro Michelle następca Fridy Giannini tą kolekcją usankcjonował swoje miejsce na firmamencie gwiazd włoskiej ale również międzynarodowej mody. Myślę że wielokrotnie talent Fridy był podkreślany ale teraz przyszedł czas na Alessandra. Kolekcja stworzona dla marki Gucci, którą zaprezentował w ostatnią środę, była naprawdę doskonała. Michele nadal korzysta ze spuścizny lat siedemdziesiątych i tworzy swoje fantazje na ten temat, Tym razem pokazał wyjątkowo dużo cekinów z których stworzył okonturowane wzory kokard, falban, i innych części garderoby. Cekinami ozdobił również obuwie oraz broszki. Ponadto zastosował haft wyglądający jak gdyby był stworzony ludzką nieco niedoskonałą ręką. Podobnie jak poprzednio użył dużo stylizowanej biżuterii, zwłaszcza pierścionków. Pokazał głównie spódnice o długości midi. Pod szyją zawiązał modelkom duże kokardy. Dziewczyny miały duże bardzo ozdobne okulary. Prawie stworzył wizerunek romantycznej dziewczyny, prawie, bo w swych projektach zawarł symbole które tej wizji nieco przeczą. Naprawdę zastanawiam się czy przypadkiem inspiracja nie było "Dziecko Rosemary" Polańskiego, wprawdzie to film z lat sześćdziesiątych ale przywodzi na myśl takie skojarzenia.


               Gucci



Poza tym w juz w pierwszych dniach pokazów  widać jak dużo miejsca marki poświęcają koronce. Widać ją w wielu odsłonach kolorystycznych i stylistycznych. Koronkowe i tiulowe tkaniny zdobywają obok falban największe znaczenie. Dużo jest haftów i aplikacji, zestawienia kolorystyczne opierają się raczej na kontrastach niż na połączeniach monochromatycznych. Pojawiają się również metalowe, zwykle w kolorze srebra guzy i okrągłe nity, od pewnego czasu pojawiają cię mięsiste makramowe plecionki, często wykonane z grubych rulonów skórzanych bądź materiałowych

      plecionki, falbany, przezroczystości, koronka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz