Translate

niedziela, 17 stycznia 2016

OSTATNIE KOLEKCJE MĘSKIE NA SEZON ZIMOWY 2016/17 ZAPREZENTOWANE W LONDYNIE



W zasadzie to już koniec pokazów w Londynie, za chwilę rusza Mediolan. Oto już ostatnie prezentacje które, warto, należy, można poznać...


W Burberry po niezwykłej, barwnej, inspirowanej stylem boho kolekcji, zaprezentowanej w ubiegłym roku (czyli obecnie aktualnej) pokazano prostą, jeśli nie zwyczajną propozycję ubrań odwołujących się do brytyjskiej ulicy. Było tu wszystko co można tam znaleźć, kraty, kurtki budrysówki, sportowe retro bluzy, trencze, wojskie płaszcze i peleryny,  z dyskretnie wplecionymi elementami kraty Burberry. 
Pokaz odbył się w dzień po śmierci Davida Bovie, niepodważalnej ikony stylu a więc cała opowieść  o tej kolekcji snuła się wokół charyzmatycznego muzyka. Aby oddać mu hold stworzono delikatny make up wokół oczu przypominający gwiezdny pył (Stardust). 
Osobiście poza opowieścią ja nie widzę tu większych wpływów jego stylu. Gdzieniegdzie pojawiają się elementy ozdabiane cekinami ale jest to raczej garderoba zwykłego normalnego mężczyzny a nie gwiazdora który nie bał się eksperymentów, szukał oryginalnych propozycji a przede wszystkim swymi dokonaniami wyprzedzał czas. Wracając do najnowszej kolekcji Burberry - w moich wpisach poruszam tylko te tematy które mnie fascynują, podobają się i interesują - można odebrać moje słowa jako krytykę ale tak nie jest. Niezmiennie podobają mi się kreacje Christophera Baileya i podobnie jest z ta kolekcją (aczkolwiek uważam że ta obecnie obowiązująca to jedna z 10 najlepszych kolekcji męskich na sezon jesień zima 2015/16).  

Burberry, pokazy jesień zima 2016 2017
Burberry, jesień zima 2016/17



Ostatnim wpisem z obecnej stolicy mody będzie nietuzinkowa kolekcja Christophera Kane. Pierwszą rzeczą jaka rzuca się w oczy jest oversize. Zazwyczaj taki styl kojarzyl mi się z ubraniami sportowymi a tutaj widzę bardziej klasyczne rzeczy ale luźne i szerokie. Nie przepadam za takimi propozycjami jednakże tu przykuły moją uwagę intrygujące zestawienia, wzory i warstwy. Wszystko poukładane i schludne, nic z przypadku, można by nawet rzec statyczne. Ale dalej gdy się jeszcze raz ogląda to wszystko dostrzega się linearne wzory a na koniec, po wprowadzeniu, dochodzi się do wisienki na torcie czyli tego "co artysta miała na myśli". Tak przynajmniej ja to odbieram. Otóż inspiracją dla Kane'a stały się prace rzeźbiarza Johna Chamberleina a dokładnie jego asamblaże które tworzył z rozbitych aut. Jego prace są dynamiczne, nieregularne, pełne intensywnego koloru albo zupełnie jego pozbawione. Kane zinterpretował to za pomocą grafik nałożonych na odzież albo schematycznych krzywych linii kojarzących się z połamaną karoserią. Ten drugi element jest obecny w całej kolekcji ale ujęty dyskretnie, jako wzory na ubraniu lub połączenie różnych tkanin. To bardzo dziwna to kolekcja ale jednocześnie niezwykła i wciągająca. Wymagająca nieco czasu aby nasycić nią zmysły.  


Christopher Kane, jesień zima 2016 2017
Christopher Kane, jesień zima 2016/17


W Londynie pokazano jeszcze kilka ciekawych kolekcji o których chciałabym wspomnieć; welurowa, nowoczesna a jednocześnie odwołująca się do lat osiemdziesiątych kolekcja Topman Design


Topman Design, jesień zima 2016 2017
Topman Design, jesień zima 2016/17


prosta z detalami Tiger of Sweden,


Tiger of Sweden, jesień zima 2016 2017
Tiger of Sweden, jesień zima 2016/17


Agi and Sam


Agi & Sam, jesień zima 2016 2017
Agi & Sam, jesień zima 2016/17


nieco eklektyczna Casely - Hayford, 


Casey - Hayford, jesień zima 2016/17
Casely - Hayford, jesień zima 2016/17


James Long, 


James Long, jesień zima 2016 2017
James Long, jesień zima 2016/17



Christopher Raeburn


Christopher Raeburn, jesień zima 2016 2017
Christopher Raeburn, jesień zima 2016/17


zmysłowa Katie Eary. 


Katie Eary, jesień zima 2016 2017
Katie Eary, jesień zima 2016/17



     






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz