Ola Boćkowska "To nie są moje wielbłądy" |
Bazując na swojej wiedzy w tym temacie wiem, że borykali się oni z wieloma, często bardzo absurdalnymi problemami poczynając od zatwierdzenia projektu i ilości ludzi w to zaangażowanych a na jakości i kolorze materiału kończąc, o ile w ogóle materiał się pojawiał. Uroczystość odbyła się w holu Zachęty i zgromadziła liczne grono wielbicieli tematu a przede wszystkim bohaterów tamtych czasów czyli opisanych w książce kreatorów. Nie mogę się doczekać dnia kiedy sięgnę po "Wielbłądy" bo zdecydowanie literatury na temat mody, zwłaszcza tej polskiej jest u nas jak na lekarstwo. Spodziewam się dużej dawki rzetelnie spisanych informacji, bowiem autorka jest bardzo znaną dziennikarką a ostatnio sekretarzem redakcji najważniejszego magazynu o modzie więc jestem przekonana że powstała wyjątkowa i cenna książka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz